Zespół „Pro Domo”, który tworzą pracownicy naszego Dzielnicowego Ośrodka Kultury wraz z przyjaciółmi zajmującymi się hobbistycznie muzyką, kolędował w rodzimej placówce 19 grudnia w kończącym się 2010 roku. Nie wszystkim jednak sympatykom „nowoczesnego” kolędowania udało się przybyć w ten piątkowy wieczór na koncert „Nasze Betlejem”. Miłą niespodzianką był fakt, że grupa muzyków także na początku nowego roku powitała mieszkańców naszego miasta znanymi kolędami i pastorałkami w oryginalnych aranżacjach.
Bowiem 2 stycznia przed wieczorną Eucharystią w parafii św. Marcina w Tomaszowie Maz. zespół „Pro Domo” zachęcał tomaszowian do radosnego kolędowania swoim śpiewem i pełną pozytywnej energii grą na instrumentach. Grupa ta owego niedzielnego popołudnia wystąpiła w pełnym składzie (Karolina Lubicka, Magdalena Rudzka, Tadeusz Lubicki, Sylwester Lublin, Adam Bieganowski, Robert Burian, Robert Sułek, Karol Swarbuła, Bartłomiej Trojak). Ksiądz Marek Okoń, wikary w goszczącym zespół kościele, podobnie jak w DOK-u, pełnił rolę konferansjera. Ale niedzielne popołudnie to nie wszystko. 5 stycznia w środowiskowym Domu Samopomocy zespół „Pro Domo” także zaprezentował w autorskim opracowaniu kolędy i pastorałki. Muzycy udowodnili, że można kolędować w jamajskim stylu reggae. Nie brakowało też brzmienia o zabarwieniu country, grupa nie stroniła również od ostrzejszych, rockowych dĽwięków. Karolina Lubicka, pracownik tejże placówki, wykonując „Kołysankę dla Małego” sprawiła wiele radości swoim podopiecznym. Natomiast Magdalena Rudzka kolędą „Nie było miejsca dla Ciebie” oczarowała wszystkich klimatycznym, brazylijskim stylem bossa novy. Dla śpiewających gitarzystów: Tadeusza Lubickiego i Sylwestra Lublina, autorów opracowania muzycznego kolęd i pastorałek, a także dla uzdolnionych wokalistek koncertowanie w środowiskowym Domu Samopomocy stanowiło żywy dowód na to, że śpiew łączy ludzi. Zespół swoim występem porwał do wspólnego kolędowania małych i dużych, wprowadzając tym samym rodzinną, domową atmosferę. Dziękujemy zespołowi „Pro Domo”, że koncertując, dba o to, by kolędowanie było wciąż żywą, świąteczną tradycją w świecie pełnym pośpiechu, zdominowanym przez środki masowego przekazu i wynalazki techniki.